Obecne działają militarne na Ukrainie agresora, którym jest Rosja, spowodowały, że ceny żywności w niektórych miejscach na świecie mogą poszybować do niezwykle wysokiego poziomu. Średni koszt podstawowych produktów żywnościowych powoli dosięga 20% zwiększenia ceny w porównaniu z lutym 2022 roku. Idąc tym tropem, możemy spodziewać się, że wraz z narastającym konfliktem, dalej będziemy musieli się mierzyć z rosnącymi cenami niektórych produktów żywnościowych, dopóki kraje nie znajdą alternatywne źródła eksportu.
Dlaczego jednak tak się dzieje? Wszystko ze względu na to, że w czasie pokoju światowy rynek eksportu zboża był niezwykle skoncentrowany. Dosłownie 85% całego zboża na świecie było transportowane tylko z siedmiu punktów. Trzema najważniejszymi punktami były z kolei państwa takie jak Ukraina, Rosja i Stany Zjednoczone Ameryki. Dlatego też w dobie tego konfliktu eksperci przewidują, że sytuacja na rynku żywnościowym z czasem będzie się pogarszać ze względu na liczne utrudnienia w siatce eksportowej. Rynek zbóż to jednak nie wszystko. Sytuacja wygląda niemal identycznie w przypadku transportu kukurydzy.
Ogromna ilość państw wschodu i północnej Afryki kupuje żywność właśnie od Ukrainy, teraz możliwość ta została znacznie ograniczona
Brak możliwości swobodnego eksportu do odbiorców sprawia, że towaru jest coraz mniej, a zapotrzebowanie rośnie. Dlatego też musimy liczyć się z tym, że ceny będą coraz większe. Zdaniem niektórych osób analizujących rynek są to pierwsze objawy wskazujące nadchodzący kryzys głodu. Na dłuższą metę cała utrata eksportu z Rosji i Ukrainy prędzej czy później przyczyni się do znacznego zwiększenia cen ziarna. Podobno już teraz na terenach Afryki Północnej możemy zauważyć problemy związane z cięciami podstawowej żywności.
Zauważmy przy tym, że niektóre państwa będą radziły sobie z głodem znacznie gorzej od reszty ze względu na to, że jeszcze przed cięciami eksportu żywności nie znajdowały się na dobrym poziomie gospodarczym. Do najbardziej dotkniętych krajów należą Jemen, Etiopia, Nigeria, Demokratyczna Republika Konga, Sudan, Sudan Południowy, Afganistan, Somalia i Kenia. To właśnie tam możemy spodziewać się tego, że wystąpią pierwsze dotkliwe problemy. ONZ oszacował, że Afryka ze względu na wojnę na Ukrainie może przeżyć największą klęskę głodową XXI wieku.